Otyłość to problem nie tylko z zawiązywaniem butów
Z Jolantą Krzyżanowską, dietetykiem z Poradni Dietetycznej przy Szpitalu Zakonu Bonifratrów w Łodzi, rozmawia Marek Wilczek.
Dużo osób zgłasza się obecnie do Poradni Dietetycznej z powodu nadwagi czy otyłości?
Sporo, niemal codziennie do Poradni Dietetycznej dzwonią nowi pacjenci, którzy chcą poznać zasady kuracji odchudzającej, wielu z nich umawia się na wizytę.
Co skłania nas do konsultacji z dietetykiem? Chodzi o wygląd, o to, że nie mieścimy się w ubrania? Czy może chodzi o zdrowie, bo ktoś ma świadomość, że otyłość na dłuższą metę szkodzi zdrowiu albo już mu zaszkodziła?
Motywacje do podjęcia kuracji odchudzającej są różne. Owszem, wiosna, chęć poprawienia wyglądu sylwetki wielu z nas zachęca do zrzucenia zbędnych kilogramów. Jednak najczęstszą przyczyną wizyty u dietetyka są problemy ze zdrowiem, będące konsekwencją nadmiernej masy ciała. Są to na przykład: zdiagnozowany przez lekarza rodzinnego stan przedcukrzycowy, towarzyszący otyłości podwyższony poziom cholesterolu, stłuszczenie wątroby, nadciśnienie tętnicze, dna moczanowa. Wcale nie tak rzadko na kurację odchudzającą zgłaszają się młode kobiety z powodu problemów z zajściem w ciążę. Do dietetyka przychodzą też pacjenci, którym zrzucenie kilku kilogramów przed planowaną operacją zalecił chirurg. Mocno zmotywowane do podjęcia kuracji odchudzającej są także osoby pragnące wejść w nowy związek, zmieniające pracę lub poszukujące jej. Nadwagi chcą się pozbyć również seniorzy, którzy na emeryturze mają więcej czasu, by o siebie zadbać.
Wymieniła już Pani część chorób spowodowanych otyłością. To uzupełnijmy tę listę dla tych, którzy uważają, że jak się za dużo waży, to nadmiernie obciąża się jedynie kręgosłup i stawy, no i – owszem – można jeszcze nieco gorzej wyglądać.
To prawda, za duża masa ciała nadmiernie obciąża stawy, kręgosłup i generalnie nie ułatwia życia. Ciężko jest się poruszać, schylać, zawiązać buty. Ale otyłość niszczy nie tylko stawy. Towarzyszące otyłości zaburzenia przemiany materii prowadzą do otłuszczenia narządów wewnętrznych. Osoby z otyłością bardziej niż szczupłe narażone są na wiele chorób, między innymi na cukrzycę, nadciśnienie tętnicze, chorobę niedokrwienną serca, niewydolność serca, udar mózgu, niealkoholowe stłuszczenie wątroby, kamicę pęcherzyka żółciowego, żylaki kończyn dolnych, zwyrodnienia kości i stawów, płaskostopie, powikłania ciąży, powikłania operacyjne i pooperacyjne i wiele innych. Jeśli dla kogoś ta lista jest zbyt krótka, to powinien wiedzieć, że otyłość – o czym się niewiele mówi – może być również przyczyną chorób nowotworowych, na przykład nowotworów macicy, sutka, jajnika, prostaty, jelita grubego.
Co powoduje, że tyjemy, obrastamy tłuszczem? Czy to, że jemy zbyt słodko i tłusto? Czy raczej, że jemy za dużo, przejadamy się? Czy może wreszcie to, że prawie wszyscy żyjemy teraz na siedząco – wszędzie jedziemy autem, w pracy, w domu siedzimy, a odpoczywamy najchętniej nie ruszając się z miejsca?
Zwiększanie masy ciała to bardzo często skutek zaburzenia równowagi energetycznej, jedzenia zbyt dużych, zbyt kalorycznych porcji żywności, picia słodzonych napojów, jedzenia z innych powodów niż głód, zbyt mała aktywność fizyczna. Ale nie są to jedyne czynniki, które powodują tycie. Otłuszczenie organizmu mogą powodować również: zaburzenia gospodarki hormonalnej (niedoczynność tarczycy, hiperinsulinemia, wzrost poziomu kortyzolu), zaburzenia metabolizmu, uwarunkowania genetyczne, złe nawyki żywieniowe (szybkie spożywanie posiłków, nieregularne jedzenie, opuszczanie posiłków, picie niewystarczającej ilości wody i odwodnienie).
Jak widać, na ośrodki głodu i sytości w podwzgórzu wpływa zarówno stężenie glukozy i wolnych kwasów tłuszczowych we krwi, jak i czynniki genetyczne, nerwowe, psychiczne, hormonalne i inne. Jak sprawdzić, czy nie mam nadwagi, otyłości? Można to jakoś samemu policzyć?
Można. Najprostszym sposobem stwierdzenia lub wykluczenia u siebie otyłości jest zmierzenie obwodu talii zwykłym centymetrem. Prawidłowy obwód talii u kobiet powinien być mniejszy niż 80 cm, u mężczyzn poniżej 94 cm. Wyższe wartości wskazują na istnienie nadmiaru tłuszczu, co stwarza zagrożenie dla zdrowia. Innym sposobem jest obliczenie wartości wskaźnika masy ciała BMI. Wskaźnik BMI obliczamy dzieląc masę ciała w kilogramach przez wzrost podany w metrach i podniesiony do kwadratu. Jeżeli wartość BMI znajdzie się w przedziale 18,5–24,9, to masa ciała jest prawidłowa, jeżeli będzie w przedziale 25–29,9, to mówimy o nadwadze, a jeśli przekracza 30 oznacza otyłość.
Co robić, kiedy ma się kilka kilogramów za dużo? Wystarczy tylko przyjrzeć się swojej diecie?
Najważniejsze jest, żeby poznać przyczynę tycia. Niestety, nie zawsze odpowiedź jest prosta, nie zawsze „wrzucenie” dodatkowych kilogramów wynika z przejściowego ograniczenia aktywności fizycznej lub spożycia nadmiaru kalorii w czasie świąt. Najlepiej udać się do lekarza POZ, który na podstawie zleconych badań oraz wywiadu potwierdzi lub wykluczy otyłość i ewentualne choroby jej towarzyszące, a jeśli będzie trzeba – skieruje do specjalisty (endokrynologa, dietetyka, psychologa, rehabilitanta). Szukanie pomocy u specjalisty jest celowe nie tylko w przypadku stwierdzenia otyłości, ale także w przypadku nadwagi, zwłaszcza gdy odchudzanie na własną rękę nie przynosi efektu.
Tylko jak się zmotywować do obniżenia i utrzymania właściwej wagi ciała? Ileż to razy wielu z nas obiecywało sobie, że koniec ze słodyczami, z przejadaniem się, że będzie więcej ruchu – i nic z tego nie wychodziło.
Kuracja odchudzająca to długotrwały, czasochłonny proces, a więc decyzja musi być przemyślana. Często trzeba przeorganizować dotychczasowy tryb życia – znaleźć czas na przygotowywanie odpowiednich posiłków, na aktywność fizyczną, na sen (min. 7 godzin), czyli na zdrowy tryb życia. Być może, trzeba będzie umówić się na kilka wizyt u psychologa, który będzie nas wspierał i pomoże odpowiedzieć sobie na pytania, dlaczego sięgam po jedzenie nawet wtedy, gdy nie czuję głodu.
Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie: 22 procent dzieci i młodzieży w wieku od 9 do 18 lat ma nadwagę lub otyłość. To szokująca wiadomość.
Główną przyczyną otyłości wśród dzieci i młodzieży jest przejadanie się, czyli przyjmowanie nadmiaru kalorii w stosunku do jej zużycia dla potrzeb organizmu, a także mała aktywność fizyczna. Badania pokazują, że na występowanie otyłości duży wpływ mają czynniki środowiskowe, takie jak niskie wykształcenie rodziców, zwłaszcza matek, możliwości finansowe rodziny wpływające na wybór i jakość pokarmów, nieprawidłowe nawyki żywieniowe a także czynniki psychospołeczne, wynikające z negatywnych przeżyć psychicznych dziecka, na przykład problemy emocjonalne, depresja, nieprawidłowe relacje rodzinne, wygórowane wymagania szkolne i rodzicielskie. Szczególne skłonności do rozwoju otyłości mają dzieci z rodzin obciążonych tą chorobą, bo otyłość to choroba. Warto dodać, że otyłość w młodym wieku często skutkuje problemami zdrowotnymi w życiu dorosłym. U otyłego przedszkolaka prawdopodobieństwo pozostania otyłym dorosłym jest ponad czterokrotnie większe niż u jego rówieśników o prawidłowej masie ciała.
Mówiliśmy, że dorosłym trudno utrzymać właściwą dietę, nie objadać się słodyczami, ale jak przekonać do tego dzieciaka? Przecież do dziecka tym bardziej nie docierają argumenty dobre dla dorosłych. Dziecko nie widzi też skutków otyłości, bo jeszcze mu ona nie dokucza, jeszcze go „nie boli”.
To prawda. A do tego jedzenie słodyczy nierzadko staje się sposobem na stres, stąd też łakocie często bywają nagrodą – na przykład za dobre wyniki w nauce czy dobre sprawowanie. I tak nadmierne spożywanie batoników, cukierków, słodkich napojów najpierw staje się niezdrowym nawykiem, a następnie przekształca się w pewnego rodzaju uzależnienie. A potem, niestety, niełatwo jest wyrwać się z tego zaklętego koła. Dzisiaj potrzeba spójnego, jednoznacznego stanowiska dorosłych – rodziców, nauczycieli, opiekunów, osób przygotowujących posiłki. Potrzeba stanowczości i zgody na znaczne ograniczenie słodyczy, cukru i soli w posiłkach. Nie tylko w domu, ale także w przedszkolu, szkole powinno się proponować dzieciom tak zwane zdrowe przekąski, a więc świeże warzywa (w formie nieprzetworzonej i jako sałatki), świeże owoce, sałatki owocowe i musy, a także mleczne produkty fermentowane (naturalne i smakowe jogurty, maślanki i serki), suszone owoce oraz orzechy. Zdrowe przekąski dzięki swym wartościom odżywczym i walorom smakowym mogą służyć poprawie jakości diety, zachowaniu regularności posiłków, co w konsekwencji pomoże poskromić apetyt na słodycze i zrzucić kilka zbędnych kilogramów.
Dziękuję za rozmowę.
SPODOBAŁ CI SIĘ TEN ARTYKUŁ? Wspomóż działania naszej Fundacji.
Wspieramy chorych, niepełnosprawnych, bezdomnych i opuszczonych.
W imieniu naszych podopiecznych dziękujemy za każdą pomoc!
Autor tekstu: Marek Wilczek, Jolanta Krzyżanowska
Źródło tekstu: Kwartalnik "Bonifratrzy w służbie chorym", nr 2/2021, s. 16-17.
Żródło zdjęć: Freepik.